Jest bardzo dobrym materiałem odgradzającym nas od wścibskich oczu. W sklepie może wyglądać 'groźnie’ tzn. zbyt rustykalnie, ale nie ma co się obawiać, ten styl zupełnie gubi się w ogrodzie dając lekki, naturalny parawan. Mata na zdjęciu ma już 2 lata – teraz będzie trzeci sezon i ma się całkiem dobrze.
Na innym płocie mam matę wiklinową – w sklepie wydawała się bardziej solidna i jakaś taka lepsza, ale w ogrodzie ta 'lepszość’ w przypadku ogrodzeń zupełnie nie ma znaczenia.
Może w przypadku innych zastosowań, takich 'bliżej oczu’ ta różnica byłaby bardziej widoczna, no ale to zupełnie inna historia..
kochajmyOgrody napisał
Moje gratulacje, kawał dobrej roboty
Ewa napisał
Witaj kochajmyogrody,
dziękuję za wizytę i dobre słowo.
pozdrawiam,
dorkasz1 napisał
Ależ ładna strona 🙂
Ja też używam z wielkim upodobaniem mat. Najchętniej wiklinowych. Rozproszone światło jakie dają, wnosi trochę magii do każdego ogrodu :)I czasem udaje się nie sadzić nieśmiertelnych 'Smaragdów’.
Pozdrawiam.
ania230770 napisał
super pomysł, to jest to o co mi chodziło