Kiedy zobaczyłam te zdjęcia wczoraj po prostu oszalałam i pomimo tego, że miałam akurat niezwykle pilną i trudną prezentację do przygotowania, te zdjęcia nie chciały zniknąć z mojej głowy. Napisałam więc mail do autora z prośbą o zgodę na tłumaczenie i przedruk. No i dzięki temu właśnie mogę dzisiaj polecić tłumaczenie z j. angielskiego bardzo ciekawego artykułu na temat fantastycznego ogrodu położonego we Francji – znajdziesz w nim nie tylko fenomenalne zdjęcia, ale i wskazówki projektantki ogrodu La Louve, jak tak piękny ogród zaprojektować.
____________________________________________________________
Autor tekstu Gerard Pampalone, artykuł oryginalnie opublikowany na blogu Your Garden Matters, tłumaczenie za zgodą autora (thank you, Gerard).
Tłumaczenie Ewa Szulc, www.NastrojowyOgrod.pl
Zamieniając projektowanie mody haute couture na projektowanie ogrodów, Nicole de Vésian, emerytowana projektantka mody w Domu Hermes w Paryżu, ostatnie 10 lat swego życia spędziła projektując i ubierając właśnie ten krajobraz. Nadając mu swój niepowtarzalny styl stworzyła ogród prowansalski, wypełniony kształtami, zapachami i kamieniami, bez kwiatów.
Ten żywy, trójwymiarowy ogród-gobelin jest położony na 3-tarasowym stoku w miejscowości Bonnieux – mówią o nim, że to najlepszy projekt Nicole.
Po raz pierwszy czytałem o tym ogrodzie – pisze Gerard Pampalone – w 1993 r. w książce Sekretne Ogrody Francji, Mirabel Osler,. W ostatnim rozdziale książki, będącej relacją z podróży przez francuską wieś, zatytułowanym Kamień, lawenda i miłość do kulistości, Osler opowiada o swojej wizycie w La Louve “Dla Nicole, wewnętrzny przymus przycinania roślin jest sercem jej ogrodnictwa.”
Nieomal każda roślina w tym żywym gobelinie — rozmaryn, bukszpan, santolina, szałwia, lawenda i ożanka – została przycięta ręcznie i bardzo starannie przez samą panią de Vésian nożyczkami, niektóre wyjątkowo precyzyjnie, bo nożyczkami do paznokci.
Ogród przypomina stylistycznie ogrody japońskie, raczej żwirowe i kamieniste, niż ukwiecone. “Uwielbiam kamienie. Wiesz, kupiłam to miejsce, bo przede wszystkim chciałam kupić kamienie. Im więcej kamieni tu widziałam, tym bardziej je chciałam” – mówiła autorka projektu.
Krótko przed śmiercią Nicole w wieku 82 lat (1996), posiadłość została kupiona przez Judith Pillsbury, marszanda, która utrzymuje w ogrodzie jego oryginalne założenia w hołdzie pamięci francuskiej Pierwszej Damy Stylu. Judith Pillsbury mówi o La Louve jako o najcenniejszym dziele sztuki jakie znajduje się w jej rękach.
Porady od Pierwszej Damy Stylu – Nicole de Vésian
Może ty i twój ogród możecie skorzystać na niektórych z tych porad Madame de Vésian? Zamiast skupiać się na kwiatach, Nicole pracowała w swoim ogrodzie zgodnie z następującymi zasadami:
- Prosty projekt ogrodu — przycinane zimozielone rośliny definiuja przestrzenie w ogrodzie. Styl jest czysty, schludny i graficzny – powtarzają się drzewa, krzewy i zimozielone.
- Prostota kształtu — okręgi, łuki, i czyste kule wyrzeźbione z roślin zimozielonych: bukszpan, jałowiec, rozmaryn*, lawenda, santolina, mirt*, szałwia i ożanka. Mniejsze z tych roślin bardzo dobrze wyglądają przycięte w rosnąc w pojemnikach. (ES: rozmaryn przetrwa polską zimę o ile temperatury nie spadną do poniżej -10C; mirt wrażliwy na mróz, odporny do strefy 7. Obie rośliny najlepiej sadzić w doniczkach i wnosić na zimę do pomieszczenia).
- Przytłumione kolory — szarości, zielenie, zielono-błękitne, srebrne “Dlaczego mamy powiększać ilość kwiatów niebieskich, filetowych i różowych, skoro ulice są pełne osób ubranych w swoje szmaragdowe czy pomarańczowe, czy żółte koszulki?”
- Gładkie powierzchnie i namacalne tekstury — kamienie, żwir, skały i formowane krzewy to wpływ stylu ogrodów japońskich “Jestem uzależniona od tekstur – wiele osób nie czuje ogrodu, po prostu myślą o roślinach, o pokazaniu się, a ja lubię mieć tylko trzy rośliny”.
- Wyczucie miejsca — Zauważ jak Nicole de Vésian stworzyła swój ogród używając materiały (żwir, kamienie) i rośliny obecne lokalnie, kreując dialog z lokalnym krajobrazem. Mam na myśli “słuchanie krajobrazu”, poszukiwanie elementów występujących lokalnie: drzew, krzewów, kamieni i ścian, które osadzą ogród w kontekście linii i stylu otaczającego krajobrazu – to jeden z pierwszych kroków jakie należy wziąć w czasie planowania ogrodu.
Na życzenie dołączam link do mapki gdzie się znajduje La Louve we Francji.
leloop napisał
rzeczywiście jest piękny, rozumiem zachwyt, tego żaden pejzażysta-rzemieślnik nie wymyśli tu trzeba być artysta 🙂
podobne w klimacie choć w większym wymiarze tutaj http://www.marqueyssac.com/
fajnie byłoby gdybyś dołączyła mapkę z zaznaczeniem miejsca 🙂
Animi napisał
Ewa natchnęłaś mnie do dalszej pracy w ogrodzie. Biorę nożyce, bo mam co przycinać. Przepiękny ogród. Dzięki za pokazanie takiego arcydzieła.
leloop napisał
ps. la louve to po francusku wilczyca 😉
Nana napisał
Cudowne, Ewo! Zaraz biorę nożyczki i w ogród!
Ewa napisał
Ja też ostatnio nożyczkami bukszpan przycinałam 🙂 ale takimi większymi, nie do paznokci…
Ewa napisał
Na życzenie dołączyłam u dołu postu link do mapki – gdzie leży La Louve we Francji.
Pa pa!
Zofia941 napisał
Ewo brak słów,piękno urzeka
Marta Ratajszczak napisał
Nie tylko piękny ogród, ale także bajkowa atmosfera na zdjęciach – cudowne światło!
Anka napisał
Piękny, piękny i jeszcze raz piękny ogród. Zdjęcia mistrzowskie.
magdalena1356 napisał
To co tutaj zobaczyłam, jest niewiarygodne.Mogłabym oglądać takie ogrody godzinami,zapominając co się dzieje dookoła.Po prostu brakuje słów na określenie tego miejsca.Coś pięknego!!!!!
katarzynag napisał
Super, może pokuszę sie o obejrzenie tego ogrodu .Mam do niego zaledwie kolo 80km.Pozdrawiam i dziękuję za inspiracje.
Ewa napisał
Katarzyno, nie napiszę że zazdroszczę, ale chciałabym tam z Tobą pojechać 🙂