Przyznaję się, że do niedawna miałam uraz do mniszków – to chyba z okresu kiedy przejęłam swój obecny ogród i cały właściwie był porośnięty mniszkiem – to był… hmmm… trudny okres… Od tamtego czasu nie jest to mile widziany gość w moim ogrodzie. Do wczoraj. Zachęcona wczoraj, poszłam na łąkę i zachowując otwartość na inność, […]